środa, 28 stycznia 2015

Koniec Świata

Piwo Koniec Świata

Moje oceny:                                                
barwa: 7/10                                                  
smak: 9/10                                                    
zapach: 10/10
piana: 2/10
opakowanie: 9/10
średnia: 7.4/10

Informacje:
ekstrakt: 19.1%
alkohol: 7.9%
goryczka: bliska 0 IBU
kraj: Polska
cena: około 8 zł / 0,5l (Centrala Piwna)

Wiadomość płynąca z pintowego fanpage'a na Facebooku była jednoznaczna - jest! Od dawna chciałem spróbować tego piwa, piwa, które w zasadzie nawet nie jest warzone, gdyż cały proces odbywa się na zimno.



Tradycyjnie w przypadku Pinty etykieta jest całkiem ładna. Nie chcę za bardzo się o tym rozpisywać, bo czuje się jakbym się powtarzał :) ciekawostką tutaj jest polecane szkło - gliniane kubki. Najlepiej jeszcze nalewać prosto z gara jakąś nabierką :)

Piwo Koniec Świata po przelaniu


Piwo nalewa się w zasadzie bez piany. Jego barwa jest dość ciemna. Kojarzy mi się z mlecznym, nieprzejrzystym bursztynem. Ale takim troszkę ciemniejszym ;) Piwo oczywiście jest mętne i nieprzejrzyste. Aromat jest typowo drożdzowo-bananowy. Bardzo podobny do weizena, jednak to nie do końca te same nuty. W tle majaczy coś czego nie umiem opisać, kojarzy mi się to jakby z zapachem mleka. Ogólnie bardzo ciekawe.

Przyznam, że z góry założyłem, że to piwo nie będzie mi smakować. Jak jest? Zupełnie inaczej - smakuje! :) Bardzo przypomina weizena, no ale drożdże robią swoje. Nie wyczuwalny jest alkohol, którego wcale w sahti nie brakuje. O dziwo na etkiecie napisano, iż goryczka bliska jest 0 a jednak Koniec Świata wydaje się lekko gorzki. No i ponownie ten jakby mleczny posmak i retronosowy aromat. Prawde mówiąc nie wiem jak smakują jagody jałowca, może stąd taki smaczek :)

Piwo jest bardzo ciekawe i smaczne. Spodziewałem się, że nie będzie tak bardzo podobne do jakiegokolwiek innego stylu ale i tak jest dobrze. Uważam, że warto spróbować :) Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz