poniedziałek, 14 grudnia 2015

Primator Stout


Piwo Primator Stout

Moje oceny:
barwa: 7/10
smak: 6/10
zapach: 7/10
piana: 8/10
opakowanie: 8/10
średnia: 7.2/10

Ocena: 7/10

Informacje:
ekstrakt: nie podano
alkohol: 4.7%
kraj: Czechy
cena: około 4 zł / 0.5 l (Piwa Świata)

Kolejne piwo z primatorskiej serii Top Line. Tym razem jedziemy na Wyspy Brytyjskie i próbujemy stoutu. Primator Stout, sprawdźmy!

Piwo prezentuje się całkiem fajnie. Etykieta nawiązuje kratą do Szkocji, koniczynką do Irlandii, w sumie robi się trochę mieszanka ale przecież stouty popularne są właśnie tam. Kontra jak zwykle nie powala.. Brak informacji o ekstrakcie, żadnych fajnych dodatków, itp. Na szczycie znajduje się ładny kapsel, dedykowany właśnie dla tego piwa.

Piwo nalało się z dość obfitą i całkiem ładną pianą. Niestety raczej szybko zaczęła się ona dziurawić, jednak w miarę ubywania piwa znaczyła ścianki szkła. Barwa piwa jest ciemna z licznymi rubinowymi refleksami u dołu szklanki.

Piwo Primator Stout po przelaniu

W aromacie odczuwalne są troszkę inne nuty niż w kraftowych stoutach. Piwo jest zdecydowanie karmelowe i przywodzi na myśl słodycz. Dochodzi tutaj także kawa z mlekiem oraz delikatnie czekolada. Nuty tostowe są minimalne, natomiast paloności nie odczuwam prawie wcale. Są tutaj za to nuty lekko orzechowe.

W smaku piwo jest nieprzyjemnie gorzkie za sprawą palonego jęczmienia. Posmak jest dosłownie taki jak po jedzeniu palonych ziaren. Oprócz tego trudno odczuć więcej. Jest tu jednak gorzka nuta kawowa oraz w mniejszym stopniu czekolada deserowa. Piwo jest dość gładkie w odbiorze, jednak cały obraz psuje jego wysycenie, które bardzo szczypie w język i przeszkadza.

Piwo nie jest najgorsze, jednak kilka drobiazgów zdecydowanie przeszkadza w jego odbiorze. Spróbować warto ale szału nie ma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz