czwartek, 25 grudnia 2014

Pomarańczarnie Króla

Piwo Pomarańczarnie Króla
Moje oceny:                                   
barwa: 3/10                                            
smak: 3/10                                  
zapach: 3/10
piana: 1/10
opakowanie: 5/10
średnia: 3/10

Informacje:
ekstrakt: 12.5%
alkohol: 5.6%
kraj: Polska
cena: około 5.60 zł / 0,5l (Piwa Świata)

Odkąd pamiętam zawsze lubiłem pszeniczne piwa, nawet w czasach gdy nie rozróżniałem wielu ich rodzajów :) Z tej okazji do pokala powędrowały dziś Pomarańczarnie Króla z Browaru Jan Olbracht. Według zapewnień płynących z etykiety piwo stworzone jest w stylu belgijskiego pszenicznego biére blanche, czyli powinno w każdym calu przypominać witbiera. Etykieta jest całkiem ładna, choć osobiście nie dokońca odpowiada mi klimat rysunków Pana Mleczki. Podany jest zbliżony skład z informacją, iż skład szczegółowy można znaleźć na stronie internetowej browaru. W sumie lepsze to niż same "zawiera słód jęczmienny" :)



Piwo mimo nalewania w sam środek szkła nie generuje w zasadzie piany. Jest ona minimalna i znika bardzo szybko. Piana nie zostawia śladu na szklance. To dość przykre bo odkąd pamiętam wszystkie piwa pszeniczne, które piłem charakteryzowały się sporą i przyjemną pianką.. Zapach bardzo nijaki, trochę skórki cytrusów i nic poza tym. Kolor moim zdaniem za ciemny jak na witbiera, to taki bardziej "brudny witbier". Brak filtracji piwa jest zdecydowanie wyraźny.

Piwo Pomarańczarnie Króla po przelaniu
Po pierwszym łyku następuje kolejny, i kolejny, i kolejny... Woda z pomarańczą?! Takie odczucie smakowe następuje podczas picia.. W ogóle nie wyczuwam kolendry i obiecanego "wyraźnego zbożowego smaku". Zacząłem się nawet zastanawiać czy nie jest zepsute ale do końca daty przydatności jeszcze całe dwa miesiące. Generalnie da się to wszystko wypić ale bardziej jako oranżadę niż piwo. Wrażenia smakowe są nie najgorsze i napój raczej sprawdziłby się jako delikatna, mocno schłodzona oranżadka o pomarańczowym aromacie, która być może stała kiedyś obok piwa pszenicznego. Nasycenie przyjemne, takie wręcz orzeźwiające.

Mam nadzieję, że pozostałe propozycje browaru Jan Olbracht będą zdecydowanie lepsze. To piwo zawiodło mnie po całości, spodziewałem się czegoś zdecydowanie lepszego..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz