Piwo AIPA Rye&Smoked |
barwa: 7/10
smak: 8/10
zapach: 8/10
piana: 6/10
opakowanie: 7/10
średnia: 7.2/10
Ocena: 7/10
Informacje:ekstrakt: 15%
alkohol: 5.6%
goryczka: 52 IBU
kraj: Polska
cena: około 8 zł / 0.5 l (Piwa Świata)
Piwo, które zaciekawiło mnie gdy tylko je ujrzałem.. Jest to wędzone oraz zarazem żytnie amerykańskie IPA z Browaru Nepomucen. Sprawdźmy!
Etykieta jest całkiem przyzwoita a na pewno zawiera szereg informacji przydatnych każdemu beergeek'owi ;) Nie podoba mi się jedynie sposób w jaki jest przyklejona.. a w zasadzie próbuje być. Moim zdaniem śliskie etykiety powinny przylegać beż żadnych pęcherzyków powietrza pod spodem, a tutaj większe schłodzenie mogło by sprawić, że ta by odpadła od wilgoci.. Kapsel także pusty, złoty.
Piwo nalało się z niezbyt obfitą, lekko wymuszoną pianą. Ta dość szybko zaczęła się redukować do minimalnej warstewki pozostawiając przy okazji niezbyt solidną koronkę na szkle. Barwa jest dość ciemna, chwilami lekko brunatna z pomarańczowymi przebłyskami. Kojarzy mi się z Żytnim z Konstancina. Widoczne jest także zmętnienie oraz jakieś niezbyt ładne drobinki.
Piwo AIPA Rye&Smoked po przelaniu |
W aromacie wyczuwalne są nuty, których można było się spodziewać. Są to przede wszystkim nuty wędzone w taki oscypkowy sposób i na początku to tyle. Dopiero po chwili wyczuwalne są amerykańskie chmiele, po zamieszaniu szkłem znacznie bardziej. Są to słodkie nuty owoców tropikalnych. Jest bardzo fajnie i intensywnie, choć nie wiem czy to na pewno dobre połączenie, lecz miłośników na pewno znajdzie.
W smaku uderza konkretna goryczka. Piwo jest już mniej wędzone a znacznie bardziej odczuwalne jest chmielenie. Jest lekko słodkawo a także ziołowo, wraz z nutami owocowymi, lekko słodkawymi w stylu mango i ananasa. Goryczka jest lekko wędzonkowa, dość długa i delikatnie zalega ale nie męczy. Wysycenie jest dość wysokie i jak najbardziej pasujące przy tym piwie.
Rye & Smoked AIPA z Nepomucena to ciekawe piwo. Mi smakowało choć nie porwało mnie na maksa. Spróbować warto bo połączenie ciekawe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz