niedziela, 23 sierpnia 2015

La Gauloise Ambree

Piwo La Gauloise Ambree

Moje oceny:                                                
barwa: 8/10                                                   
smak: 7/10                                                     
zapach: 6/10
piana: 6/10
opakowanie: 5/10
średnia: 6.4/10

Ocena: 6/10

Informacje:
ekstrakt: nie podano
alkohol: 5.5%
kraj: Belgia
cena: 3.99 zł / 0,33 l (Lidl)

Odkurzam zapasy z Lidla i odpalam buteleczkę La Gauloise Ambree z Brasserie du Bocq. Jakie będzie piwo? Czy potwierdzi teorie "gorszej partii" dla Lidla? Sprawdźmy!

Piwo znajduje się w dość popularnym w Polsce "bączku". Nie jest wybitnie mocne, więc większa objętość nie była by problemem. Etykieta jest zwyczajna. Nie ma w niej nic brzydkiego ale też nic nie porywa. Na pewno jest gorsza od polskich piw rzemieślniczych i od kilku innych zalegających u mnie Belgów. Kapsel jest firmowy i ładnie komponuje się z całością.

Piwo nalało się z bardzo obfitą pianą. Z początku myślałem, że jest przegazowane. Piana szybko niestety się dziurawi i wygląda nie najlepiej. Opada do małej obręczy i stara się zdobić szkło. Barwa jest ładnie złocista, na upartego lekko bursztynowa.



Piwo La Gauloise Ambree po przelaniu

Piwo pachnie całkiem przyzwoicie. Wyczuwalna jest przyjemna baza słodowa w formie lekko zbożowej i biszkoptowej. Oczywiście są tutaj także nuty typowe dla piw belgijskich. Są to przede wszystkim owoce takie jak brzoskwinia, jabłko i może chwilami gruszka. Ponadto lekkie fenole i to chyba na tyle.

Piwo w smaku jest bardzo lekkie jednak nie wodniste. Wyczuwalne są przyjemne nuty owocowe, które wnoszą lekką kwaskowość nadającą piwu ogromnego orzeźwienia i czyniąc je zdecydowanie pijalnym. Fenole są odczuwalne jednak bardzo delikatnie i w zasadzie dają o sobie znak bardziej w pozostającym posmaku. Piwo posiada lekką goryczkę, jednak jak pewnie się domyślacie nie powala ona ;) Wysycenie mogło by być większe, choć kto wie, może odgazowało się przy otwieraniu i nalewaniu?

Piwo dość nudne i nie wnoszące za wiele. Dobre, przyjemnie i bardzo pijalne jednak jest to bardzo klasyczne podejście do tematu. Niemniej jednak znać je warto :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz