Piwo Palm |
Moje oceny:
barwa: 9/10
smak: 5/10
zapach: 6/10
piana: 4/10
opakowanie: 5/10
średnia: 5.8/10
Informacje:
ekstrakt: 12.0%
alkohol: 5.2%
kraj: Belgia
cena: 3.99 zł / 0.33l (Carrefour)
Piwo, które trafiło do mnie z uwagi na promocję w markecie, na którą natrafiłem przy okazji zakupów. Podobno jest to najlepiej sprzedające się piwo w Belgii, jednak czy nie znaczy to, że piwo jest nudne?
Etykieta jest zwykła. Taka koncernowa. Nie podoba mi się specjalnie, nie wiem dokładnie dlaczego, ale po prostu nie. Na szczycie firmowy kapsel, choć bardzo podobny do etykiety to jednak nie gryzie tak w oczy. Ciekawostką jest umieszczenie informacji na kontrze po polsku. A raczej próba umieszczenia polskich informacji, gdyż błędów i literówek jest bardzo dużo :)
Palm nalewa się z nie zbyt dużą pianą, która maleje w dość szybkim tempie do malutkiej warstewki na powierzchni. Barwa jest delikatnie miedziana, bursztynowa. Piwo jest klarowne. W miarę picia piana nie pozostawia po sobie śladów na ściankach szkła.
Piwo Palm po przelaniu |
Zapach piwa nasuwa na myśl troszeczkę Belgię, jednak jest to bardzo znikomy aromat. Wyczuwalna jest głównie słodowość, nuty estrowe zdecydowanie są przyćmione i mniej wyczuwalne. Zatem aromat słodowy i delikatnie zielone jabłko, wydaje się być całkiem przyjemnie jednak nie aż tak jak się spodziewałem. W miarę ogrzewania piwa, zdaje się odczuwać delikatne fenole.
W smaku wyczuwalna jest głównie słodowość. Z czasem zielona jabłka odgrywają pierwsze skrzypce i ich kwaskowy posmak pozostaje na języku. Goryczka jest nie wielka ale całkiem przyjemna w tym piwie. Dla mnie zdecydowanie zbyt wysokie i przeszkadzające jest nasycenie.
Piwo jest dobre, ale tak jak się spodziewałem jest dość nudne i nie powala. Jest bardzo pijalne i sprawdzi się z pewnością w ciepłe dni. Warto spróbować o ile cena jest promocyjna. Za 7 złotych bym go nie kupił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz