sobota, 2 maja 2015

Piraat Triple Hop


Piwo Piraat Triple Hop
Moje oceny:                                                
barwa: 8/10                                                   
smak: 7/10                                                     
zapach: 8/10
piana: 8/10
opakowanie: 7/10
średnia: 7.6/10

Ocena: 8/10

Informacje:
ekstrakt: nie podano
alkohol: 10.5%
kraj: Belgia
cena: 4.99 zł / 0,33 l (Lidl)

Kolejne piwo z promocji w Lidlu. Zostało mi ich jeszcze kilka a opinie innych blogerów nie zachwycają.. Czyżby faktycznie tak niskie ceny wynikały z gorszych warek?

Piwo nie prezentuje się rewelacyjnie. Co ciekawe, odpowiada za nie ten sam browar co w przypadku Gulden Draaka a różnica w opakowaniu jest kolosalna, co nie oznacza, że etykieta jest jakaś brzydka. Podoba mi się jej złoto-biała barwa z piracko-morskim motywem okrętu w tle w formie jakby cienia oraz na pierwszym planie. Wyraźnie zaznaczono fakt potrójnego chmielenia, natomiast o jakich chmielach mowa? Kto to wie. Na kontrze brakuje informacji o ekstrakcie. Według informacji tam zawartych, piwo należy pić w temperaturze 8 stopni, co przy takim woltażu wydaje mi się być zbyt niską temperaturą, ale sprawdźmy..

Piwo nalało się z obfitą pianą, która jednak nie powala swą urodą. Szybko pojawiają się coraz to większe pęcherzyki, jednak mimo to piana utrzymuje się bardzo długo. Pozostawia po sobie także bardzo ładną, charakterystyczną dla Belgii koronkę na szkle. Barwa piwa jest żółtawa, coś jak jasny i mleczny bursztyn. Widoczne jest także wyraźne zmętnienie.

Piwo Piraat Triple Hop po przelaniu

W aromacie wyczuwalne są na pewno nuty owocowe, zdecydowanie aromat brzoskwini i gruszki i może delikatnie cytrus. Ponadto słodowa pełnia oraz aromat drożdżowy wiodący za sobą skojarzenie z bananami. Nuty fenolowe występują w postaci aromatu pieprzowego. Piwo ma także lekko kwiatowy aromat. Wbrew opiniom na temat oferty Lidla, w piwie tym nie wyczuwam alkoholu.

W smaku od początku odczuwalne jest przyjemne musowanie nadające każdemu łykowi orzeźwienie. Piwo jest mocne co czuć, jednak dopiero po przełknięciu kiedy ma się wrażenie wydychania bardzo ogrzanego powietrza ;) Ponadto odczuwalne są smaki owocowe a na języku pozostaje posmak pieprzowy. Goryczka w tle nie jest powalająca jak na to deklarowane chmielenie aczkolwiek jest przyjemna i wyczuwalna. W jednym z pierwszych łyków odczułem nuty żelaziste po przełknięciu piwa i rzeczywiście test skórny to potwierdził (co ciekawe z Gulden Draakiem było to samo).

Nie uważam, żeby piwo było złe a już na pewno nie, że nie da się go wypić. Takie właśnie opinie krążą na temat lidlowskiej promocji. Na pewno dla Belgów piwa te są piwami codziennymi, tak jak dla Polaków Tyskie. Zdecydowanie jednak warto spróbować.

2 komentarze:

  1. saaz, tetra and aurora twice in the brew house and then cascade is used to dry hop, 23 plato

    OdpowiedzUsuń