Piwo Cymbopogon |
barwa: 8/10
smak: 8/10
zapach: 8/10
piana: 6/10
opakowanie: 5/10
średnia: 7
Ocena: 8/10
Informacje:ekstrakt: 11%
alkohol: 4.3%
goryczka: 30 IBU
kraj: Polska
cena: około 8 zł / 0.5 l (Centrala Piwna)
Pierwsze butelkowe piwo z Artezana jakie zakupiłem. Czy będzie równie rewelacyjne jak Pacific?
Na etykiecie od początku w oczy rzuca się dziwna nazwa piwa, jednak jak się okazuje cymbopogon to łacińska nazwa trawy cytrynowej, którą wykorzystano do produkcji piwa. Etykieta osobiście mi się nie podoba. Podoba mi się jedynie obszar z informacjami, gdyż są one bardzo zadowalające. Kapsel pusty.
Piwo nalewa się z delikatną, niezbyt obfitą pianą. Piana opada dość szybko i pozostaje jedynie w formie małej warstewki na powierzchni. Piwo jest barwy jasno złotej. Jest także wyraźnie zmętnione. Tego typu piwa kojarzą mi się z jasnym, mlecznym bursztynem.
Piwo Cymbopogon po przelaniu |
W aromacie wyczuwalna jest od razu nuta cytrynowa, która zapewne pochodzi częściowo od chmieli a częściowo od trawy cytrynowej. Zdaje się ona być lekko kwaskowa jednak na pewno pachnie orzeźwiająco. Chwilami jednak zapach ten kojarzy mi się z cytrynowym płynem do naczyń.
W smaku początkowo wyczuwalne są przyjemne limonkowe orzeźwiające nuty. Z czasem przechodzą one w lekką orzeźwiającą goryczkę. Piwo jest lekkie, lekko cierpkie a zarazem lekko pełne. Jest świetne na nadchodzące lato, bardzo orzeźwia. Jedynie wysycenie mogłoby być wyższe.
Piwo bardzo pijalne i dobre, lekkie i orzeźwiające. Znacznie lepsze niż chemiczne koncernowe radlery a i orzeźwia jeszcze lepiej. Polecam!!
Nareszcie coś dla mnie! :) Smak kupiłby mnie zapewne.
OdpowiedzUsuńA nazwa.. Jak i sama etykietka.. Dość inne :)